No i niespodziewanie zawitalismy w Pekinie.. To znaczy tylko na lotnisku, ale mozna uznac, ze bylismy. Poznym popoludniem lot do Bangkoku. Ufff..udalo sie, po 37 godzinach podrozy.
Kupujemy bilety na jutro do Medan przez Kulala Lumpur. Troche sie wszystko skomplikowalo..