Geoblog.pl    Kalessin    Podróże    Wietnam, Kambodża    Hanoi - czyli w stolicy
Zwiń mapę
2010
09
lis

Hanoi - czyli w stolicy

 
Wietnam
Wietnam, Hanoi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9238 km
 
Po ponad 30 godz prawie bez snu dotarlismy do Hanoi. Przywitala nas temp. 29 stopni, troche chmur i smog. Bez problemu na lotnisku wymienilismy troche dolarkow na dongi, a zaraz za wyjsciem czekal mini bus Vietnam Airlines i za 2$ dowiozl nas w 45min do Old Quarter. Oczywiscie nie obylo sie bez kilkukrotnej proby oszustwa. Najpierw kierowca chcial doliczyc dolara za dowoz do centrum do prawdziwego Sinh Cafe (najpierw mial sie niby zatrzymac przy biurze Vietnam Airlines, co w ogole nie nastapilo), a potem zatrzymal sie przy innym Sinh Cafe, gdzie wlasciciel probowal nam wmowic, ze tamto Sinh Cafe na 52 Luong Ngoc Quyen St. jest zamkniete i tu jest druga siedziba. Ostrzezona przez licznych forumowiczow, nie dalam sie zwiesc, dzieki czemu dotarlismy do celu za 2 dolce. Uwaga - na tej samej uliczce, co prawdziwe Sinh Cafe sa jeszcze chyba ze 4 inne (podroby). Poza tym jak tylko wyszlismy dorwali nas wlascicele hoteli ciagajac z plecakami po setkach schodow, na piate pietra i pokazujac dosc mizerne i brudne pokoje. Szybko mielismy dosc i ucieklismy. W Sinh Cafe udalo nam sie kupic na jutro 2dniowa wycieczke do Ha Long Bay (wersja ze spaniem na lodzi i kajakami) za 50$, czyli tak jak pisza inni podroznicy. Nastepnie udalismy sie na troszke dalej polozone uliczki i zalokowalismy w hotelu z Lonely Planet - Mang Dunh Guesthouse za 15$/dwojke. Ale nie polecam. Pokoj brudny i z mrowkami. Wentylator dziala tylko na full wiec nie idzie przy nim wytrzymac, a bez niego duchota. No i 15$ to nie jakas powalajaca cena. Mega plus - winda :-) !!! I cicha jak na te okolice lokalizacja.
Jeszcze kilka suchych faktow dla podroznikow:
- na dworzec kolejowy dojdzie sie piechota w 20min, jesli sie nie zgubicie (my sie nonstop gubimy); bilet do Sapa kupilismy na dworcu glownym Ga Hang, a nie jak czytalam, na jakims dworcu obok; nie bylo juz niestety softseaterow wiec bedziemy przezywac meke na twardych lawkach hardseat; ceny aktualne: hardseat 275000 (ok. 40zl), softseat 330000 (ok. 50zl); w hotelach podaja odpowiednio kwoty 21$ i 25$ wiec sie nie oplaca przez posrednikow
- swietna na poczatek knajpa polecona przez trojke bardzo sympatycznych Polakow z Lodzi, na ktorych juz dwa razy sie natknelismy: Ca Fe Pho Co na 12 Hang Hanh; pyszne sajgonki wegetarianskie za 30000d (ok. 4,5zl), piwko Hanoi za 16000 (ok. 2 zl), niedobra zupa z kurczakiem i kukurydza za 25000d

A teraz juz luzniej. Old Quater w Hanoi to taka prawdziwa Azja. Przyznaje, ze przyjezdzajac tu myslalam, ze zycie na ulicach bedzie troche blizsze zeuropeizowanym Chinom niz szalonym Indiom, a tymczasem ruch uliczny to takie Indie bez zielonych moto-riksz i krow. Tez trabia, jezdza jak szalency, nie przestrzegaja zadnych przepisow. No, moze czesciej niz w Indiach uzywaja kierunkowskazow :-) Kiedy wiec po ponad dobie bez snu, w upale i z plecakami na plecach przedzieralismy sie przez waskie uliczki Old Quater, "walczylismy" z naganiaczami, wspinalismy sie na kolejne pietra hoteli i ciagle gubilismy - mielismy chwile kryzysu. "O Boze!I tak ma byc przez caly miesiac!!!" Krotka drzemka zmienila perspektywe. Old Quarter to kwintesencja Azji - tu gotuja, jedza, produkuja, sprzedaja, mieszkaja, wychowuja dzieci... No i spokojnie moglismy zabrac puste plecaki - bo sa tu podroby wszystkiego. Na kazdym kroku Adidas, Nike, plecaki i ciuchy North Face i Marmot, sandaly Teva itd. Jak z jakoscia - nie wiem, ale wygladaja ok. Jest uliczka , na ktorej sprzedaja tylko okulary lub tylko buty lub tylko dresy lub tylko przyprawy... Jest tez wszedzie mnostwo surowego miesa i roznych owocow. Zbyt malo mielismy czasu i zbyt mocno bylismy zmeczeni, zeby w pelni poczuc klimat. Tylko go zasmakowalismy.
Aaaa i gdyby przyszlo wam przechodzic przez droge w Azji... Nie analizujcie! Nie myslcie czy cos jedzie i jak szybko. Trzeba wejsc na droge i isc pewnym, rownym tempem. Czasem lekko zwolnic, zeby przepuscic skuter, ale bez zadnych gwaltownych ruchow. Najlepiej nam wychodzilo, gdy bylismy pochlonieci szukaniem nazw uliczek lub obserwowaniem wystaw sklepowych :-) Inaczej ciezko bylo w ogole zrobic pierwszy krok :-)
narazie na tyle
Nastepny wpis pewnie dopiero w gorach za kilka dni, a jutro i pojutrze - Ha Long
pa
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 155 wpisów155 48 komentarzy48 1932 zdjęcia1932 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.07.2022 - 18.07.2022
 
 
14.01.2022 - 02.02.2022
 
 
15.08.2021 - 28.08.2021