Nim opuscimy wyspe, goraco polecam restauracje Shugary blisko Merlyn's Guesthouse. Pyszne jedzenie, duze porcje, przemila obsluga :-) genialny jogurt wlasnej roboty z bananami badz tez czekolada i orzechami :-) wysmienita smazona ryba.
W poludnie wypozyczamy rowery w miejscu o nazwie "Nova" lub "Novi". Pisze nazwe bo nie polecamy. Rowery ciagle sie psuly i nasza wycieczka po Tuk Tuk i do Tomok byla naprawde meczaca, szczegolnie przy podjazdach pod liczne wzniesienia. Ale troche ruchu po dwoch dniach na skuterze bylo koniecznie :-)
Lapiemy prom do Parapat i stamtad specjalnym taxi wyjezdzamy do Bukittingi. Zazwyczaj jedzie sie do Bukittingi nocnym autobusem za ok 235 000 rupii, ale oczywiscie jest to weekend w tydzien po zakonczeniu Ramadanu wiec wielu Muzulmanow wraca do domow z wakacji i pierwsze wolne miejsca w autobusie sa dopiero w poniedzialek. Koszt mini vana to 300 tys. Na szczescie zmiana planow i mamy wyruszac o 18ej, a nie jak bylo planowane o 21ej. Radosc nie trwala dlugo bo tylko do szostej. Potem okazalo sie, ze nie ma jednej osoby. Czekalismy za nia do 20ej i wyruszylismy mini vanem w 14 godzinna trase, po trzy osoby na miejscu przeznaczonym dla dwoch, w sumie 8 osob z kierowca w aucie 6 osobowym, z jednym kierowca, ktory bez odpoczynku ma nas zawiezc do celu prowadzac cala noc. Zapowiada sie ciezka podroz...