Geoblog.pl    Kalessin    Podróże    Wietnam, Kambodża    Siem Reap - Angkor Small Circuit
Zwiń mapę
2010
01
gru

Siem Reap - Angkor Small Circuit

 
Kambodża
Kambodża, Siem Reap
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12532 km
 
Pobudka po 4ej i o 5ej wyjazd tuk-tukiem w strone swiatyn Angkor. Bilet 3-dniowy 40$/os (nie ma 2dniowych). Bardzo zalezalo nam, aby zamiast do Angkor Wat pojechac na wschod gdzie indziej np. na wzgorze z Phnom Bakheng. Chcielismy uniknac tlumu turystow, ktorzy wszyscy ogladaja wschod na Angkor Wat. Ale nasz rikszarz mial zly humor. Powiedzial, ze jest ciemno i on sie boi jechac do Bakheng bo tam nikogo nie ma. Prawie sie poklocilismy. Nie wiemy o co mu chodzilo.., moze chcial sie wyspac, pogadac z kumplami.. bo nie wierze, zeby sie bal jechac, bzdura. Stanelo na tym, ze zmusil nas do ogladania wschodu slonca nad Angkor Wat, ale zapowiedzialam mu, ze zaraz po wschodzie wracamy i nie bedziemy teraz zwiedzac tej swiatyni , tylko na koncu, ze nie chcemy isc z tlumem.
Wschod byl niewypalem: tlum ludzi i caly front swiatyni w rusztowaniach z niebieska plandeka. Jak tylko zrobilo sie jasno (ale sloneczko jeszcze nie wyszlo zza ruin) wrocilismy do tuk-tuka. Pan rikszarz albo sie najadl albo pospal bo humor mu sie poprawil. Zaproponowal, ze pojedziemy w przeciwnym kierunku do standardowego. To byl strzal w dziesiatke! W takich swiatyniach jak Sra Srang czy Thommamon w ogole nie bylo ludzi. W zarosnietym Ta Prohm - zaledwie kilku i dopiero na koniec wparowala wycieczka Japonczykow. Najwiecej bylo w Angkor Thom, ale bez tragedii. Angkor Wat zwiedzalismy miedzy 12ta a 14ta. Bylo pusciutko, zaledwie kilka osob! Tlumy zaczely schodzic od 13:30. Czyli teoria ze znikaniem tlumow na lunch jest prawdziwa. Co prawda slonce prazy w tych godzinach niemilosiernie, ale warto! Cisza i brak turystow przy robieniu zdjec. Nie wiedzialam natomiast, ze trzeba miec zakryte ramiona, zeby wejsc na najwyzsza czesc Angkor Wat i Grzegorz poszedl sam :-( Moze jutro zdaze tam wskoczyc.
O wrazeniach mozna by pisac i pisac. Wiekszosc swiatyn to ruiny i potrzeba duzo wyobrazni, zeby zwizualizowac jak to kiedys wygladalo. Pzrepiekny musial byc Baphuon, ktory probuja odtworzyc juz od 15lat - niezle wyszla im rekonstrukcja wielkiej twarzy Buddy w scianie muru. Najwieksze wrazenie na mnie zrobil Bayon ze swoimi wielkimi twarzami patrzacymi z gory. To moje miejsce pierwsze. Angor Wat jest wielki i piekny, ale rusztowania z plandekami totalnie popsuly pierwsze wrazenie. Po zobaczeniu calosci polecam wejscie od strony wschodniej - zero ludzi i zero rusztowan. Ogolnie: przepiekne miejsca i przepiekne budowle. Dla samych historii przedstawionych w plaskorzezbach na scianach Bayon i Angor Wat przeszlismy ponad kilometr wzdluz murow gapiac sie w przedstawione tam historie zwyciestw i porazek w walkach, obrazki z zycia codziennego i starc bogow z diablami.
Na jutro zostaly mniejsze swiatynie z Big Circuit i zachod slonca.
Calkowity czas zwiedzania (z jedna polgodzinna przerwa na zimna pepsi); 5:00 - 14:00
Time to relax!


Chcielismy zlozyc najgoretsze urodzinowe zyczenia Adasiowi i ogromnie mu podziekowac za to, ze do utraty tchu po pracy prowadzi jeszcze firme Grzegorza podczas, gdy my relaksujemy sie w goracej Azji. Sprobujemy przywiezc ci troche promieni slonca do snieznej Polski. Do zobaczenia wkrotce! Aga i Grzes
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 155 wpisów155 48 komentarzy48 1932 zdjęcia1932 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.07.2022 - 18.07.2022
 
 
14.01.2022 - 02.02.2022
 
 
15.08.2021 - 28.08.2021