O Horton Plains czytałam i mocno rozważałam, ale zrezygnowałam z wyprawy ze względu na porę dnia i wysoką cenę wstępu i dojazdu. Wczoraj jednak padła decyzja, że jedziemy! Budzik zadzwonił o 4:25 w nocy. O 5ej wyruszyliśmy. Wschód słońca rozpoczął się , gdy w temp ok 8st kupowałam bilety. Plecaki przeszukano i zabrano wszystkie torebki foliowe, a nasze śniadanie, które przygotował wlasciciel przepakowaliśmy w otrzymane papierowe zamienniki. Z butelek usunięto naklejki. Chłopcy mieli na sobie chyba 6 warstw ubrań, my cztery. Równiny Horton znajdują się na wysokości 2150m n.p.m. Poza nami przyjechało jeszcze z 6 aut, ale potem dojeżdżały kolejne. Trasa jest jednak pętlą i można iść w dowolną stronę także wędrowaliśmy cały czas z tymi samymi grupkami podróżników. Szlak jest dość płaski i ma ok 9 km. Przechodzi się go z przerwami 3,5-4 godzin.
Zimno było tylko przez pierwsze 10 min, z każdą minutą robiło się cieplej i wkrótce zaczęliśmy się rozbierać. Na trasie są trzy główne punkty. Najpierw dotarliśmy do Małego Końca Świata ( punkt widokowy), potem na Koniec Świata, a po ponad 2,5 godz do wodospadów Baker’s Falls. Trekking zaczyna się tak wcześnie, gdyż panuje tu specyficzny mikroklimat i bardzo często ok 10ej rano góry pokrywa mgła i z widoków nici. A z Końca Świata można podobno nawet ocean dojrzec! Dziś mgła chyba nie zeszła nawet o 11ej, ale niestety przejrzystość powietrza była średnia, a słońca mocne i utrudniające fotografowanie. Także ze zdjęć i widoków, które widziałam w internecie nici. Szkoda. Za to były zarysy gór pokryte warstwami niskich chmur. Trasa prowadziła częściowo przez prawdziwy las deszczowy (który pokrywa już tylko 1% naszej planety), a częściowo przez otwarte równiny. Las deszczowy tworzy tak niesamowitą gęstwinę, że miejscami zupełnie nie widać co się skrywa 30cm dalej… słychać tylko pohukiwanie… Chłopaki po pierwszych 10 min kryzysu szli dzielnie przez ponad 3,5 godz i humor dopisywał. Po powrocie należyty odpoczynek :) No i wyprawa na pizzę, żeby młodzież się wreszcie najadła bo lankijskie jedzenie niezbyt im smakuje.